PODZIĘKOWANIA !
Dzień dobry!
Nigdy tego nie zrobiłam, ale sądzę, że z okazji ponad dwustu tysięcy odsłon na moim blogu jestem Państwu winna kilka słów podziękowań i wspomnień, które związane są z tym miejscem.
Zakładając Blog Pod Małym Aniołem nie miałam żadnych głębokich przemyśleń na temat tego, co chciałabym osiągnąć ani w którą stronę mam zamiar zmierzać. Przez kilka lat prowadziłam zapiski na jednym z dużych portali o literaturze i w pewnym momencie poczułam, że chciałabym mieć miejsce działające na moich własnych zasadach. Nigdy, nawet przez sekundę, nie pomyślałam o tym, czy ktoś będzie chciał tu zaglądać. Myślę, że to właśnie ten fakt sprawił, że nie czułam się skrępowana i mogłam zgodnie z własnymi zapatrywaniami prowadzić ten blog. Pisałam, by dać upust własnym emocjom i ćwiczyć umiejętność władania językiem polskim na przyzwoitym poziomie.
Z perspektywy minionych lat widzę, że moje życie można odmierzać przeczytanymi książkami. Za większością z nich kryje się jakieś wzruszające wspomnienie czy śmieszna historia.
Czytając własne teksty cieszę się, że stać było mnie nie tylko na szczerość, ale i uczciwą ocenę.
Nigdy nie poleciłam Państwu powieści słabej jakości, niczego nie muszę się wstydzić.
Przez te wszystkie lata zdarzały się okresy całkowitej ciszy, jednak statystyki pokazują, że brak nowych recenzji nie oznaczał brak odwiedzin na blogu. Wręcz przeciwnie, Mały Anioł żyje już od dawna własnym rytmem i ma swoich własnych przyjaciół.
Niektóre opinie pisałam w bardzo trudnym dla mnie okresie choroby i śmierci mojego Taty i wiem, że niosą one głębsze przesłanie, które dociera do kolejnych potrzebujących osób. Jeśli moje słowa mogą komuś pomóc, czuję się szczęśliwa i wdzięczna, że moje ówczesne łzy i głęboki smutek został przekute na coś dobrego.
Nie wiem z jakiego powodu tu jesteś, drogi Gościu, ale mam nadzieję, że otrzymasz dokładnie to, czego potrzebujesz. Jeśli przychodzisz jedynie po oceny przeczytanych książek, cieszę się, że ufasz właśnie mojemu zdaniu. Mówi się, że blogosfera zamiera, że to jedna wielka reklama i każdą opinię można kupić. Jak widzisz, nie jest to prawdą w każdym przypadku.
Dzisiaj pragnę podziękować wszystkim, którzy współtworzą mój blog. Mam na myśli przede wszystkim mojego męża i najlepszego przyjaciela - Andrzej, dziękuję za każdą fotkę i uwagę do recenzji.
Dziękuję też Państwu za wszystkie komentarze, odwiedziny i miłe słowa.
Dziękuję autorkom i autorom oraz wydawnictwom, z którymi przyszło mi współpracować.
Niech Mały Anioł żyje swoim własnym życiem i wie, że jestem z niego naprawdę dumna.
Katarzyna Łukaszczyk

Komentarze
Prześlij komentarz