Zabójcza biel - Robert Galbraith
Od wielu lat mam słabość do matki Harrego Pottera, czyli J.K. Rowling.
Trudno mi samej osądzić, czy bardziej lubię bohaterów , którzy wychodzą spod jej pióra, czy ją samą? Moc, z którą przeszła sporą część swojego życia jest w moim odczuciu wręcz zatrważająca. Moja córka, wielka wielbicielka małego czarodzieja, jest właśnie w trakcie czytania książki, którą w swobodny sposób moglibyśmy spokojnie nazwać popłuczynami myśli tej autorki. Nawet trzynastolatka spogląda na to zjawisko z zażenowaniem, a jednocześnie z szacunkiem do samej J.K.Rowling, unikatowej na dzisiejszym rynku wydawniczym. Tak, jestem świadoma istnienia "Akademii Pana Kleksa", jednak przeciwnicy przygód harwardzkich muszą przyznać, że to właśnie tej pisarce udało się skraść serca milionów czytelników na całym świecie. Co ciekawsze, proces ten absolutnie nie uległ wypaleniu. Mam wręcz wrażenie, że rośnie w siłę i na stałe wszedł do kanonu ulubionych (jeśli nie jedynych) lektur nastolatek.
Ad rem, moi Drodzy.
"Zabójcza biel" jest pozycją dobrą, która według słów samego autora (tak, tak, AUTORA:-), kosztowała go wiele pracy i wyrzeczeń. Fantastycznie nakreślona struktura wyższych klas w Londynie,dobrze osadzone tło wydarzeń sprawiają, że sześćset stron mija niczym chwila.
Sam detektyw wraz ze swoją ulubioną partnerką także nie zawodzi. Zdarzają się drobne potknięcia, jednak tu miałabym raczej żal do ospby zajmującej się tłumaczeniem.
Historia jest soczysta i wciągająca, a sam Cormoran jest postacią z krwi i kości. Nie jestem zawiedziona!!
Zastanawiam się jak długo będę musiała czekać na kolejny tom??
Trudno mi samej osądzić, czy bardziej lubię bohaterów , którzy wychodzą spod jej pióra, czy ją samą? Moc, z którą przeszła sporą część swojego życia jest w moim odczuciu wręcz zatrważająca. Moja córka, wielka wielbicielka małego czarodzieja, jest właśnie w trakcie czytania książki, którą w swobodny sposób moglibyśmy spokojnie nazwać popłuczynami myśli tej autorki. Nawet trzynastolatka spogląda na to zjawisko z zażenowaniem, a jednocześnie z szacunkiem do samej J.K.Rowling, unikatowej na dzisiejszym rynku wydawniczym. Tak, jestem świadoma istnienia "Akademii Pana Kleksa", jednak przeciwnicy przygód harwardzkich muszą przyznać, że to właśnie tej pisarce udało się skraść serca milionów czytelników na całym świecie. Co ciekawsze, proces ten absolutnie nie uległ wypaleniu. Mam wręcz wrażenie, że rośnie w siłę i na stałe wszedł do kanonu ulubionych (jeśli nie jedynych) lektur nastolatek.
Ad rem, moi Drodzy.
"Zabójcza biel" jest pozycją dobrą, która według słów samego autora (tak, tak, AUTORA:-), kosztowała go wiele pracy i wyrzeczeń. Fantastycznie nakreślona struktura wyższych klas w Londynie,dobrze osadzone tło wydarzeń sprawiają, że sześćset stron mija niczym chwila.
Sam detektyw wraz ze swoją ulubioną partnerką także nie zawodzi. Zdarzają się drobne potknięcia, jednak tu miałabym raczej żal do ospby zajmującej się tłumaczeniem.
Historia jest soczysta i wciągająca, a sam Cormoran jest postacią z krwi i kości. Nie jestem zawiedziona!!
Zastanawiam się jak długo będę musiała czekać na kolejny tom??
Komentarze
Prześlij komentarz