Inwigilacja - Remigiusz Mróz
Zaczynam czuć się specjalistką w twórczości Remigiusza Mroza, ponieważ przeczytałam już (jeśli mnie umiejętności matematyczne nie mylą) dziesięć książek tego autora. Oczywiście żartuję, ale z pewnością jestem w stanie rozpoznać bezbłędnie styl, język i dowcip tego pisarza.
"Inwigilację" oceniam dość dobrze, ponieważ jestem pełna podziwu, że po tylu stronicach opowieści o Chyłce i Zordonie Remigiusz Mróz jest w stanie jeszcze coś z siebie wykrzesać. Coraz więcej pojawia się wątków, które płyną utartym (żeby nie użyć słów "przetartym do cna") przez autora szlakiem, jednak mimo wszystko całość jest dość zabawna i zgrabnie napisana. Bonusem dla czytelników znających inne pozycje pisarza są nieliczne (ale jednak) nawiązania do komisarza Forsta (ach te gumy cynamonowe..)
Gdybym miała taką szansę z pewnością doradziłabym twórcy najsławniejszych chyba obecnie prawników, aby w ich temacie nie napisał już ani słowa więcej. Uważam temat za całkowicie wyczerpany, a każde kolejne słowo za zbyteczne.
Twórczość Remigiusza Mroza to propozycja na jeden sezon. W mojej biblioteczce wymienione wyżej książki nie zagoszczą na stałe, jednak z pewnością nie żałuję znajomości z autorem.
Komentarze
Prześlij komentarz