Poranki na Miodowej 1 - Joanna Szarańska
Wiem, że to nie moje miejsce na
czytelniczej półce. Jak wszystkie powieści i te mogą być dobrze
lub źle napisane i właśnie tak powinniśmy je oceniać.
Ostatnio przeczytałam sporo
kryminałów, thrillerów i książek psychologicznych. Czułam, że
przyszedł czas na odmianę.
„Poranki na Miodowej 1” urzekły
mnie piękną szatą graficzną. O autorce słyszałam wiele dobrego,
bardzo lubię także stronę Pani Joanny Szarańskiej na FB, z której
wyłania się życzliwa i miła osoba.
Postanowiłam spróbować.
Powieść urzekła mnie już od
pierwszych stron prostotą przekazu i uczciwością w stosunku do
czytelnika. Autorka nie udaje, że pisze martyrologiczne dzieło
życia albo poemat dla wybrańców.
To powieść otulająca, do czytania
szczególnie w słabszych momentach. Pociesza dobrym, ciepłym
słowem.
Polubiłam jej bohaterów i wierzyłam
w każde ich słowo. Wszystko jest zgodne z przyjętą konwencją i
oprawione w jasne, pogodne ramy co daje poczucie dobrze spędzonego
czasu z książką.
Moją zdecydowaną faworytką jest Basia -
przyjaciółka rodziny, na którą zawsze można liczyć i która
zawsze i w każdym stara się dostrzec coś dobrego, jest wręcz
odzwierciedleniem osoby, którą znam w prawdziwym życiu. To jest
chyba tak, że Pani Szarańska patrzy na świat optymistycznie i z
nadzieją, co nie znaczy, że nie dostrzega jego ciemnych stron.
„Poranki na Miodowej 1” są dobrze
wyważoną opowieścią o tym, że tak naprawdę to, w jaki sposób
spędzimy swoje życie zależy ostatecznie od nas samych. Można
rozpamiętywać stare żale i skupiać się na przykrych wydarzeniach
z przeszłości, lub ruszyć z nadzieją w sercu do przodu. Można
myśleć o sobie samym źle, albo spróbować coś zmienić na
lepsze, każdego kolejnego dnia pragnąć wstawać z ufnością, że
wszystko jeszcze przed nami. Do tego właśnie potrzebne są takie
dobrze skrojone powieści. Nie wszyscy mamy bliskie osoby, z którymi
możemy dzielić smutki, ale wszyscy możemy sięgnąć po powieść-
pocieszycielkę.
„Powstawaniu książek towarzyszą
różne inspiracje. Czasami są to historyczne wydarzenia, czasami
pamiątki z przeszłości, wakacyjne opowieści lub krajobrazowy. W
moim przypadku zawsze są to ludzie.”
Spodziewałam się
cukierkowej bajki , a dostałam dobrze opowiedzianą historię o tym,
co mogło zdarzyć się naprawdę. Wiem, że „Poranki na Miodowej
1” będą miały swoją kontynuację i już wiem, że będę na nią
czekać.
Ja lubię powieści obyczajowe, ale tej jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, jest niezwykle otulająca:-))
UsuńMnie urzekł styl, slowa jakimi została napisana. Pierwszy raz czytałam bez zwracania uwagi na treść, a napawając się muzyką słów ...
OdpowiedzUsuń