Paragraf 148 - Jacek Ostrowski
Niejaki Andriej
Januariewicz Wyszynski, brat nasz i wzór w przykładnym karaniu
przeciwników jedynego słusznego naszego ustroju komunistycznego
zwykł mawiać, że wystarczy tylko „dać mu człowieka, a paragraf
się znajdzie”. Nikt do końca święty nie jest, a nawet jak jest,
to i tak nie jest. Wszystko jest kwestią oceniającego podane na tacy
fakty.
Z dostępnych akt możemy
przypuszczać, że mecenas Zuzanna Lewandowska nie będzie zbyt
trudnym obiektem do rozpracowania. Nadużywa, zapomina i pali niczym
smok. W dodatku ma inteligenckie korzenie (brak chłopskich przodków
i krewnych na wsi) . Aha, przyjaciół też raczej nie wybiera według
podanych wytycznych. Słabo, bardzo słabo. W notatce należy także
dodać, że obiekt posiada gadającą papugę. (sprawa w toku,
zwierzę sprzeciwia się władzy ludowej!!).
Nasze dumne lata, lata
siedemdziesiąte pełne rozwoju miłości braterskiej pomiędzy
intelektualistą, a chłopem w żadnej mierze nie będą tolerowały
głupich babsztyli z gadającymi ptakami!
Melduję, że sprawa
komplikuje się z dnia na dzień coraz to bardziej, albowiem
mecenaska wzięła sprawę z trupem, nie jednym zresztą jak donoszą
nasi ludzie w terenie. Taką fe-mi-ni-sty-czną!! Należy jak
najprędzej uciąć temu głowę!
Osobę podejrzaną
wytypowaliśmy już wzorcowo (wszystkie standardy MO zachowane!), a
ta nam tylko szkodzi, bruździ i oczernia wizerunek. Yyyy...znaczy
się utrudnia prowadzenie czynności służbowych.
Coś z tym szybko należy
zrobić i ukarać wskazane wcześniej jednostki (przez nas rzecz
jasne skazane!).
Notatka służbowa
Łukaszczyk Katarzyny
I jeszcze te, no
appendixy, czy jak im tam:
Niniejszym melduje się,
że czyta się szybko i gładko i tylko strach później położyć
się do łóżka, bo nie daj Boże, obudzimy się znowu w tych
czasach!
Czytać towarzysze i
towarzyszki!
Komentarze
Prześlij komentarz