Ta druga - Michelle Frances
Przygotowując się do
napisania dzisiejszej recenzji spędziłam trochę czasu w
zakamarkach wirtualnego świata, aby zobaczyć z kim właściwie mam
tym razem do czynienia, ponieważ o tej Autorce usłyszałam po raz
pierwszy.
Nie wiem, czy Was, Drodzy
Czytelnicy, również interesują takie niuanse jak różnica między
okładkami, czy tytułami w poszczególnych państwach, jednak
pozwólcie, że dzisiaj oprócz kilku słów na temat samej książki,
wybierzemy się na małą wycieczkę...
Michelle Frances jest
autorką trzech książek.
„Ta dziewczyna”, którą
autorka debiutowała, okazała się prawdziwym hitem czytelniczym
(według strony michellefrancesbooks.com zajmuje ona pierwszą
pozycję na liście bestsellerów Amazon Kindle i i-Tunes). Książka
została wydana aż w czternastu krajach, co jest tylko dowodem na
to, jak doskonale odnalazła się na rynku początkująca przecież
pisarka!
Dodajmy jednak, że
Frances przez wiele lat przed pisarskim debiutem zajmowała się
pracą dla telewizji, tworząc scenariusze i zajmując się produkcją
programów na przykład dla BBC.
Kolejna książka, „The
Temp” (wydana w Polsce jako „Ta druga”) powieliła sukces
swojej poprzedniczki i także znajduje się na pierwszym miejscu
bestsellerów i-Tunes.
Czy słusznie?
Leżąc w łóżku z
infekcją, chciałam wybrać sobie lekturę, która zajmie mnie na
tyle, że zapomnę o wszelkich dręczących mnie dolegliwościach.
Szukałam w swoich zbiorach książki, która będzie miała prostą
fabułę i dynamiczną akcję. Rozdrażniona chorobą nie zniosłabym
długich opisów, czy głębokich rozważań duchowych. Nie tym
razem...
Już od pierwszych stron
okazało się, że otrzymałam dokładnie to, czego się
spodziewałam. Thriller wciągnął mnie do tego stopnia, że
przeczytałam go w dwa dni. Początkowo sądziłam, że to raczej
książka psychologiczna, rozprawiająca się z problemami
społeczno-emocjonalnymi dzisiejszej klasy średniej w Wielkiej
Brytanii, jednak spokojnie-na wszystko jest w tej historii czas i
miejsce! Co prawda, rozczarował mnie finał, bo życzyłabym sobie
inne rozwiązania, ale takie już to prawo Autora, że to on decyduje
o tym jakie będzie ostatnie słowo:-)
„Ta druga” zaskakuje.
Polski tytuł sugeruje, iż
sięgamy po książkę, w której ciężar akcji opierać się będzie
na rywalizacji pomiędzy dwiema kobietami o względy pewnego
mężczyzny. Na okładce czytamy „Twoją pracę już ma. Zaraz
sięgnie po więcej”.
Cóż, sprawy mają się
zgoła inaczej. Myślę, że ten sugerujący nam rozwój wypadków
tytuł, nie był takim złym wyborem. Nastawienie, z którym sięgamy
po ten thriller zostanie całkowicie zrujnowane, jednak dzięki temu
my będziemy mieli fantastyczną zabawę!
Michelle Frances nadała
swojej powieści jednak inny tytuł- „The Temp”. Gdybym kupiła
książkę nazwaną w ten sposób, miałabym w stosunku do niej
zupełnie inne oczekiwania! Na obronę polskiego wydania i dla
obiektywnego przedstawienia sytuacji, chciałabym dodać, iż zarówno
brytyjska jak i amerykańska okładka mają cytaty, sugerujące najprawdopodobniejszy scenariusz wydarzeń.(„She's got your job.
She wants your life”- Wielka Brytania, „Behind every perfect
woman...is a more perfect woman waiting to take her place”- USA).
Zajmująca jest różnica
pomiędzy grafiką zaproponowaną przez wydawców w poszczególnych
krajach. Jestem szalenie ciekawa, którą okładkę Wy wybralibyście,
gdyby przyszło Wam o tym decydować? Mnie najbardziej przypadła do
gustu amerykańska wersja, ponieważ jest bardzo sugestywna i prosta
w swym przekazie.
Kończąc, chciałabym
dodać, iż na anglojęzycznym rynku ukazała się już najnowsza,
trzecia powieść tej autorki pod tytułem „The daughter”. Jeśli
pojawi się i u nas, (Tak, są na to spore szanse!), chętnie
przeczytam.
Komentarze
Prześlij komentarz