Testament - Remigiusz Mróz
W miarę jak poznaję kolejne książki Remigiusza Mroza, coraz większa
rodzi się we mnie myśl, aby zaprzestać spotkań z tym autorem póki
jeszcze czuję do niego sympatię. Jestem lokalną patriotką i chętnie
dalej zachwycałabym się serwowaną mi prozą, ale mój czytelniczy rozum
szepcze mi coraz wyraźniej, że to już zbyt wiele i basta. Pora domknąć
te drzwi.
Chyłka jest typem bohaterki, która potrafi mnie wciągnąć w swoje problemy silnym uściskiem. Nie, absolutnie się nie nudziłam, jednak zauważona przez innego czytelnika powtarzalność i jednorodność przykuwa uwagę czytelnika. Kręcimy się dookoła i nic z tego nie wynika.
Najbardziej ceniłam do tej pory Remigiusza Mroza za docenienie kobiety. Silna, mocna Chyłka była doskonałą odpowiedzią na przesłodzone, banalne i płaskie kobieciątka z lektur, które wyłaniają się z każdej bibliotecznej i księgarskiej półki. Po kilku tysiącach przeczytanych stron chciałabym jednak, aby i ona się rozwijała. Czuję fałszywą nutę, której być nie powinno.
Dość krytyki, książka ma jak zwykle i swoje zalety. Dobry język, moralizatorsko-szkolne podejście do czytelnika ( Panie Mróz, są na świecie jednostki, które tak jak i Pan władają łaciną...)też ma przecież swoje plusy.
Kibicuję polskim kryminałom, doceniam talent autora. Marzę o tym, aby wziął urlop i wrócił z nowym spojrzeniem na moją prawniczkę.
Chyłka jest typem bohaterki, która potrafi mnie wciągnąć w swoje problemy silnym uściskiem. Nie, absolutnie się nie nudziłam, jednak zauważona przez innego czytelnika powtarzalność i jednorodność przykuwa uwagę czytelnika. Kręcimy się dookoła i nic z tego nie wynika.
Najbardziej ceniłam do tej pory Remigiusza Mroza za docenienie kobiety. Silna, mocna Chyłka była doskonałą odpowiedzią na przesłodzone, banalne i płaskie kobieciątka z lektur, które wyłaniają się z każdej bibliotecznej i księgarskiej półki. Po kilku tysiącach przeczytanych stron chciałabym jednak, aby i ona się rozwijała. Czuję fałszywą nutę, której być nie powinno.
Dość krytyki, książka ma jak zwykle i swoje zalety. Dobry język, moralizatorsko-szkolne podejście do czytelnika ( Panie Mróz, są na świecie jednostki, które tak jak i Pan władają łaciną...)też ma przecież swoje plusy.
Kibicuję polskim kryminałom, doceniam talent autora. Marzę o tym, aby wziął urlop i wrócił z nowym spojrzeniem na moją prawniczkę.
Komentarze
Prześlij komentarz