Prokurator - Paulina Świst
Zdecydowanie ta książka nie jest dla mnie- wiedziałam to od samego
początku, jednak pogłoska, że autorem jest najprawdopodobniej Remigiusz
Mróz sprawiła, że ciekawość zwyciężyła.
Więc tak- jestem pewna, że to nie Mróz jest autorem. Język jest tak toporny, a styl tak przyciężkawy, że o autorstwo podejrzewałabym raczej nudzącą się w szkolnych murach licealistkę.
Nie znam także żadnego czterdziestolatka, który o swojej partnerce/ dziewczynie/ żonie wypowiada się per "mała". Brrr....
Przyznam jednak, że w tej historii jest jednak coś wciągającego co spowodowało, że przeczytałam ją do samiutkiego końca. Wiem nawet dokładnie co to takiego- z góry wiadomo, że wszystko skończy się dobrze, a fajerwerki na zakończenie będą bardzo kolorowe i miłe dla oka.
Z pewnością to moje pierwsze i ostatnie spotkanie z Pauliną Świst.
Więc tak- jestem pewna, że to nie Mróz jest autorem. Język jest tak toporny, a styl tak przyciężkawy, że o autorstwo podejrzewałabym raczej nudzącą się w szkolnych murach licealistkę.
Nie znam także żadnego czterdziestolatka, który o swojej partnerce/ dziewczynie/ żonie wypowiada się per "mała". Brrr....
Przyznam jednak, że w tej historii jest jednak coś wciągającego co spowodowało, że przeczytałam ją do samiutkiego końca. Wiem nawet dokładnie co to takiego- z góry wiadomo, że wszystko skończy się dobrze, a fajerwerki na zakończenie będą bardzo kolorowe i miłe dla oka.
Z pewnością to moje pierwsze i ostatnie spotkanie z Pauliną Świst.
Komentarze
Prześlij komentarz