Agatha Raisin i ciasto śmierci - M.C. Beaton
Urlop to czas beztroskiego wypoczynku, przynajmniej w teorii:-)
Po serii książek, w których trup gęsto się ściele, powieści nędznych i nudnych, przyszła kolej na Agathę Raisin. Okładka nie zachęciła, kieszonkowe wydanie i szary papier również. Pomyślałam, że dam jej jedną maluteńką szansę, tym bardziej, że w kolejce czekają same smakołyki.
Po kilku stronach śmiałam się szczerze i głośno. Czytałam po długich górskich wędrówkach, chociaż bardzo chciało mi się spać. Czytałam z prawdziwą przyjemnością i zapałem.
Przygody Agathy są zgrabnie skonstruowane, smacznie napisane i nie brak w nich poczucia humoru pierwszego sortu. Książka bawi, czyli robi dokładnie to czego się po niej spodziewałam.
Juz zaczynam rozglądać się za kolejnym tomikiem.
Polecam.
Ekranizacja również dostępna. Polecam
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam kilka tomików ( nie są opasane) i uwielbiam smak angielskiej prowincji, w której rozgrywa się akcja! Polecam :) po pierwsz tom sięgnęłam dzięki Kasi <3
OdpowiedzUsuń