Gwiazdy nigdy nie gasną - Agnieszka Zakrzewska
- O czym marzysz? (…) Ja chciałabym wyruszyć w wielki świat - powiedziałam wolno. - Zobaczyć jak najwięcej, jak najszybciej… Musimy tylko przeczekać ten chaos. Pojedziesz ze mną? - Złapałaś mnie mocno za rękę. - Wszędzie z tobą pojadę. - Pokiwałam głową. Naprawdę tego pragnęłam. Agnieszka Zakrzewska „Gwiazdy nigdy nie gasną” Wbrew wszystkiemu wierzę jeszcze, że ludzie są w głębi serca naprawdę dobrzy. Anne Frank „Dziennik” „Gwiazdy nigdy nie gasną” Agnieszki Zakrzewskiej sprawiły, że rozsypałam się na tysiące drobnych kawałeczków. Nie byłam w stanie podjąć się lektury kolejnej książki, nie mogłam normalnie oddychać, spać, cieszyć się kawałkiem ulubionego ciasta, rozmową z najbliższymi. A później przyszła refleksja, że nie w tym rzecz, aby kolejny raz pozwolić, by tamte wydarzenia pozostawiały po sobie nieutulony niczym ból. Tak po ludzku nie o to w tym chodzi… Annelies Marie w dniu swojej śmierci miała zaledwie szesnaście lat, dokładnie tyle, ile dzisiaj ma moja córka. Spog
Komentarze
Prześlij komentarz